Hegen short forms
Każdy jest artystą? NIE! Artysta to wyrazista osobowość obdarzona wyobraźnią, która posiada umiejętności uformowania własnych pomysłów w sugestywny przekaz.
*
Mądra rada starego profesora dla młodego artysty: Bądź sobą!
Co to znaczy? Rozwijaj to, co tkwi w tobie głęboko. Uzewnętrzniaj
własne przeświadczenia i wyobrażenia. Usilnie nad tym pracuj a stworzysz swój własny, osobny świat.
*
Artysta „światowy”, kierując się wyłącznie własnym przekonaniem, stwarza świat na nowo.
Artysta powiatowy, schlebiając powszechnym gustom, mniej lub bardziej udanie kopiuje to, co widzi.
*
Polski awangardowy w swoim czasie artysta, czyli „wpisujący się” w modny, światowy kierunek, po latach jest epigonem. Tonie w odmętach wtórności i znika ze Sztuki.
*
Te kolorowe obrazy to dzieła sztuki? – zapytali znawcę. — Nie, to tylko atrapy dawnych form i konwencji. Dekoracje bez spektaklu, których nie ożywia duch artysty.
*
Najkrótsza plastyczna recenzja świata
Nie ja ją napisałem. Została wypowiedziana przez świetnego malarza, obecnie profesora Uniwersytetu Artystycznego w nieistniejącej już Galerii „Za bramką” w Poznaniu. Po otwarciu wystawy pewnego wykładowcy‐artysty spóźniony, ale wzmocniony dużą dawką napojów wyskokowych, więc rozochocony, spocony i zziajany J. S. z impetem zleciał po schodach w tłumek wernisażowych gości. Pozbierał się i chwiejnym krokiem podszedł do dużego obrazu przed którym stał zadowolony z siebie jego autor. Spojrzał na kompozycję i zapytał: — Na chuj malujesz?
*
W latach 80. ubiegłego wieku, czyli w czasach PRL‐u, na początku istnienia pisma „Wprost”, mieliśmy różne pomysły dotyczące ostatniej strony. Prezentowaliśmy najwybitniejszych polskich plakacistów, światowej sławy fotografów, a pewnego dnia naczelny zwany Pięknym Valdim zarządził Kącik satyryczny. Zwróciliśmy się więc do Włodzimierza Scisłowskiego, aby napisał kilka krótkich tekstów. Satyryk dostarczył maszynopis, który od razu przejął z‐ca Valdiego, ściągnięty z emerytury partyjniak, wyręczający, jak się okazało, cenzurę. Nazywaliśmy go Punkiem, bo zawsze był krótko ostrzyżony i chodził w skórze. Po chwili przyniósł mi – pełniłem wówczas funkcję sekretarza redakcji – kartkę z tekstami poety i mówi: może pan drukować. Patrzę a tam jest przekreślony pierwszy, moim zdaniem, najlepszy aforyzm, który brzmiał: Pion ideologiczny nie powinien nikomu zwisać.
*
— Jakie kobiety są najlepsze? – spytał mnie znajomy, który z jakichś powodów uznał, że znam się na płci pięknej. — Najlepsze są takie, którym nie trzeba mówić: Bez starania placków nie ma, bo same o tym wiedzą. — To znaczy uległe? – Nie, uczące się od swoich facetów czyli inteligentne. I potrafiące wyrazić swoje zdanie, m.in. po to, abyśmy mogli przejrzeć się w nich jak w lustrze i dostrzec swoje niedoskonałości. Poza tym takie rozumne istoty mają większy temperament niż inne. Są więc seksowne. — A jeśli nie spotkam kobiet posiadających te wszystkie zalety? — To powiedz im, żeby się z nimi męczył ktoś inny.
*
Kobieta nie poddawana korygującemu wpływowi mężczyzny degeneruje się. Im jej partner jest głębszy i rozumniejszy, tym bardziej pragnie by była ona lepsza i światlejsza. Gdyby którejś udało się zajaśnieć dostatecznie mocno, można by ją postawić w Ciemnogrodzie w charakterze lampy ulicznej. Wówczas, być może, ustałby tam potworny hałas, jaki czynią wpadające na siebie po ciemku zakute łby.